- Wózek zaparkowany był obok schodów, prowadzących do klubu Spider - relacjonuje Michał Fitas. - Wielokrotnie zostawiałem go w tym miejscu. Wózek waży 120 kg, co utrudnia lub wręcz uniemożliwia jego przenoszenie. Poza tym został odłączony od zasilania. Dodatkowo był pozostawiony na najwyższym biegu, co utrudnia poruszanie się nim - tłumaczy.

Michał podejrzewa, że do kradzieży doszło około godziny 0:30. 

- Kilka minut przed północą dwójka znajomych, z którymi byłem w klubie, paliła na dole papierosy i widziała stojący tam wózek - opowiada Michał. - Dowiedziałem się też, że kobieta sprzątająca w klubie widziała dwóch mężczyzn w wieku około lat 30, stojących przy moim wózku i coś przy nim majstrujących. Pomyślała jednak, że są to jego właściciele. Moi przyjaciele przeszukali okoliczne podwórka, niestety wózka nie udało się odnaleźć. 

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie

Kradzież została zgłoszona policji. W poszukiwanie wózka zaangażowało się także Stowarzyszenie Klubu Kibiców Niepełnosprawnych.

- Pierwszy raz spotkałem się z taką skandaliczną kradzieżą - mówi Paweł Parus, prezes Stowarzyszenia KKN. - To zachowanie idiotyczne i kuriozalne. Wózka nie ukradła osoba niepełnosprawna, bo przecież nie wsiądzie na niego i nie odjedzie. Warto zwrócić uwagę na osoby, które okazjonalnie będą chciały sprzedać taki wózek. Sprzęt był częściowo refundowany, co powoduje, że Michał będzie mógł się starać o kolejny dopiero za pięć lat - dodaje.

Dodajmy, że Michał ma niepełnosprawne ręce i nie może poruszać się sam bez wózka elektrycznego.

Prosimy o rozpowszechnienie tej informacji, aby jak najszybciej odnaleźć wózek Michała!!!

Kilka linków odnośnie tego tematu:

http://www.fanslask.fuckpc.com/?p=10401 (strona kibiców Śląska Wrocław - zawiera wulgaryzmy)

http://www.mmwroclaw.pl/407995/2012/3/29/pomozmy-odzyskac-wozek-inwalidzki-studenta-uniwersytetu-ekonomicznego?category=news (strona Moje Miasto Wrocław)